Skocz do zawartości

Aktualności

Aktualności

Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł

Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarłPochodził z Wilczyna, potem poprzez studia w Krakowie i za granicą kształcił swój malarski talent. Nieco zapomniany dotychczas artysta – Antoni Szulczyński „powrócił” w środę 13 września 2017 r. w Domu Kultury „Oskard” w Koninie podczas premiery filmu „Antoni Szulczyński – malarz od urodzenia”.
 
Koniec XIX wieku, a dokładnie 1877 rok, to czas dla Polski ponury. To wtedy, w czasach zaborczego zniewolenia, Antoni Szulczyński przyszedł na świat w Wilczynie. Jego talent i pracowitość widać było od najmłodszych lat. Nie było więc zdziwieniem, kiedy pochodzący spod Konina młody artysta, syn miejscowego właściciela wiatraka i sporego gospodarstwa, trafił w końcu na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Potem studiował jeszcze w Wiedniu, Rzymie, Monachium, czy Wilnie. Te i inne informacje na temat artysty przedstawia film w reżyserii Krzysztofa Paluszyńskiego, pochodzącego także z Wilczyna poznańskiego reżysera, który dzięki dofinansowaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego stworzył kilkudziesięciominutowy film o Antonim Szulczyńskim. Jego premiera, w której wzięli udział wicestarosta koniński Władysław Kocaj i Halina Lenartowicz, członek Zarządu Powiatu Konińskiego, mieszkańcy gmin Wilczyn i Kramsk, odbyła się 13 września 2017 r. w Domu Kultury Oskard w Koninie. Podczas tego niezwykłego wydarzenia reżyser z rąk wspomnianych wyżej członków Zarządu Powiatu otrzymał Tytuł Honorowy „Zasłużony dla Powiatu Konińskiego”.
 
Film o artyście z Wilczyna oprócz wartości dokumentalnej, dla obecnej na sali Oskardu rodziny miał i zapewne nadal ma wartość sentymentalną. Potomkowie artysty, którzy wzięli udział w premierze, nie ukrywali wzruszenia wspominając człowieka, którego znawcy sztuki stawiają pomiędzy takimi młodopolskimi artystami jak Jacek Malczewski, czy Józef Mehoffer. Co ciekawe w filmie – w kilku fabularyzowanych scenach – zagrali mieszkańcy powiatu konińskiego.
 
Trzeba zatem zobaczyć monumentalne dzieła Antoniego Szulczyńskiego. W powiecie konińskim polichromie artysty urzekają w Kramsku, Wilczynie, czy Złotkowie. Malarz zdobił też nieodległy kościół w Broniszewie, Łubnicach, czy Miedźnie. Niezwykle porusza także wątek dotyczący choroby artysty. Antoni Szulczyński był bowiem artystą niepełnosprawnym. Kiedy malował polichromię, wciągano go w specjalnym koszu pod sklepienia kościołów, które ozdabiał. Szulczyński ma też w swoim dorobku, niestety rozproszone dziś po całym kraju, piękne portrety, czy pejzaże.
 
Zainteresowanych życiem i twórczością Antoniego Szulczyńskiego zachęcamy do odwiedzania miejsc, które zdobił artysta, a także odsyłamy na stronę antoniszulczynski.pl
Dziś, gdy upłynął wiek od czasu, gdy artysta z Wilczyna żył i tworzył, powraca do nas we wspomnieniach. Pochowany w Wilczynie, patron tamtejszego Domu Kultury, nie wszystek umarł. A tym, którzy się do tego przyczynili należą się słowa podziękowania.
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
Antoni Szulczyński. Nie wszystek umarł
© 2023 Starostwo Powiatowe w Koninie – Wszelkie prawa zastrzeżone
Realizacja: WR Consulting